"Cieplna czapa" i alerty IMGW przed silnym wiatrem. Niż Magdalena rozgrzewa Polskę

Pogoda nie przestanie nas zaskakiwać także 2 stycznia. Temperatura nadal będzie bardziej wiosenna i letnia niż zimowa. Miejscami termometry pokażą aż 15 stopni. W większości kraju prognozowane jest słońce - tylko lokalnie może pojawić się słaby deszcz.

W poniedziałek w Polsce znów będzie bardzo ciepło. Styczniowy "upał" sprawi, że na zachodzie odnotowane zostaną temperatury do 14-15 stopni Celsjusza w ciągu dnia. Na Przedgórzu Sudeckim będzie jeszcze cieplej, bowiem do nawet 16 stopni. W centrum i na północy należy spodziewać się temperatury w granicach 9-13 stopni. Najchłodniej będzie w Suwałkach - polski biegun zimna zanotuje 8 stopni. 

W całym kraju zachmurzenie będzie umiarkowane lub słabe, ze sporymi szansami na słońce. W nocy w całej Polsce przybędzie chmur - głównie na zachodzie, północy i w centrum; mogą pojawić się tam bardzo słabe, przelotne opady deszczu wynoszące do 1-3 mm.

Zobacz wideo Aplikacje do sprawdzania pogody

Alerty IMGW przed silnym wiatrem na południu kraju

W poniedziałek 2 stycznia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. Żółte alerty dotyczą silnych porywów wiatru, który da się we znaki mieszkańcom województwa podkarpackiego. Ostrzeżenia zostały wydane dokładnie w powiatach: jasielskim, krośnieńskim, sanockim, leskim i bieszczadzkim.

"W południowych częściach powiatów prognozuje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 30 km/h do 40 km/h, w porywach do 70 km/h, z południa i południowego zachodu" - pisze w komunikacie IMGW. Alerty obowiązują od godziny 8 do godziny 19. 

Następne ostrzeżenia przed wiatrem mogą zostać wydane w środę 4 stycznia. Z prognozy zagrożeń wynika, że niebezpieczne warunki pogodowe mogą pojawić się w województwach dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim. 

WejherowoWejherowo. Nie żyje roczna dziewczynka. Media: "Podejrzenie zabójstwa"

Niż Magdalena będzie wpływał na pogodę w Polsce co najmniej do środy

Za wyjątkowo ciepłą aurę odpowiada niż Magdalena. Ciepłe powietrze pochodzenia zwrotnikowego przenika do Polski od południa i zachodu, a wysoka temperatura, jak na styczeń, notowana jest także w wysokich partiach gór. Taka "czapa ciepła" utrzyma się w Polsce przez kilka dni - co najmniej do środy 4 stycznia. "Na skutek silnego napływu ciepłych mas powietrza strefa opadów związana z tym niżem przyniesie opady wyłącznie deszczu. Lokalnie będą to opady intensywne" - zapowiada portal fanipogody.pl.

Od piątku 6 stycznia pogoda zacznie się zmieniać. Na północy i północnym wschodzie kraju mogą pojawić się śnieżyce.

Śnieżyca w Buffalo (USA)22-latka zginęła uwięziona przez śnieg. Wysyłała filmy z błaganiem o pomoc