W niedzielę pogoda zapowiada się pochmurno, ale z przejaśnieniami - wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W górach możliwe będą rozpogodzenia. W zachodnich i południowych regionach miejscami może jednak popadać słaby deszcz lub mżawka, a w górach śnieg. Nad ranem temperatura poniżej zera, jednak w ciągu dnia podskoczy i wyniesie od 2 do 6 stopni Celsjusza. Oznacza to, że na nizinach śnieg powoli będzie się rozpuszczał.
Z informacji IMGW wynika, że w przeważającej części kraju pokrywa śnieżna zniknęła w związku z temperaturą, która ostatnio w ciągu dnia często była powyżej zera. Śnieg wciąż utrzymuje się na południu, gdzie napadało go naprawdę dużo.
Największą warstwę pokrywy śnieżnej notuje się na Kasprowym Wierchu i jest to 172 centymetry. Jeśli więc wybieracie się na ferie i chcecie zaznać zimowej aury - wszystko wskazuje na to, że obecnie najlepiej jest wybrać się w Tatry. Zanim jednak wybierzecie się w góry, należy odpowiednio się przygotować oraz sprawdzić, czy nie obowiązuje zagrożenie lawinowe.
Więcej informacji na temat prognozy pogody znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na zachodzie i południu warunki biometeorologiczne w niedzielę będą niekorzystne przez cały dzień. W pasie od Pomorza po Łódź nad ranem biomet będzie niekorzystny, w ciągu dnia zmieni się w korzystny, jednak wieczorem znów zmieni się w niekorzystny. Na wschodzie warunki początkowo niekorzystne, które szybko zmienią się w korzystne i takie utrzymają się prawdopodobnie aż do godzin wieczornych.
Od poniedziałku czeka nas odczuwalne ocieplenie, co oznacza, że śnieg nadal będzie się rozpuszczał. W ciągu dnia temperatura wyniesie od 3 do 9 stopni Celsjusza. Kolejne dni - wtorek, środa i czwartek - zapowiadają się bardzo podobnie. Czeka nas okres z pogodnym niebem i wysoką jak na luty temperaturą powietrza - nawet do 11 stopni powyżej zera.