Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na tegoroczne nadejście wiosny będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, bowiem już w ten weekend Polską zawładnie niż Diethelm, który przywędruje znad Francji i Holandii. Przyniesie on kolejne podrygi zimy - będzie zimno, śnieżnie, a w górach przybędzie nawet do 30 cm białego puchu.
Nad krajem rozciąga się pochmurny, ciepły front atmosferyczny, pchany od południa przez ciepłą masę powietrza polarnego. To jednak nie wszystko. Nad północną częścią Polski zalega wciąż stara masa zimnego powietrza arktycznego. Skutek będzie fatalny dla weekendowych prognoz - spodziewać się możemy ochłodzenia, a nawet opadów mokrego śniegu.
Sobota na wschodzie, południu i w centrum kraju przyniesie duże zachmurzenie z opadami deszczu ze śniegiem do 5 l/mkw. W innych województwach spadnie od 1 do 3 cm śniegu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 2 st. C na Pomorzu, przez 5 st. C w centrum kraju, do 7 st. C na Podkarpaciu. Lokalnie możemy spodziewać się burz, ale także przejaśnień.
Prognoza na niedzielę również nie jest pocieszająca. Będzie równie pochmurnie, jak w poprzednich dniach, jednak szanse na przejaśnienia są dużo większe. Lokalnie spadnie od 1 do 5 cm śniegu - padać nie będzie jedynie na południowym zachodzie kraju. Jeśli chodzi o temperaturę - maksymalne wartości od 0 st. C na Suwalszczyźnie, przez 3 st. C w centrum, do 5 st. C na Dolnym Śląsku. Powieje także zachodni i północno-zachodni, umiarkowany i dość silny wiatr, w porywach rozpędzający się do 50-70 km/h.
Kolejne dni będą równie pochmurne i zaskakujące. Wszystko zatem skazuje, że tegoroczna wiosna zawita do nas wyjątkowo późno.