Po kilku dniach z przyjemną wiosenną aurą znów zrobi się chłodno. Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej po weekendzie temperatura w ciągu dnia w większości regionów nie przekroczy 10 stopni Celsjusza. Powrócą przymrozki. Jak informuje Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW, "pogoda zapewni nam typowy dla marca i kwietnia pogodowy rollercoaster".
Zgodnie z powyższą zapowiedzią w poniedziałek (27 marca) temperatura wyniesie maksymalnie 3-5 stopni na północy, 7-8 w centrum i 9-10 na południu Polski. Na Podhalu termometry pokażą 2 stopnie. We wtorek będzie jeszcze chłodniej: 0-3 stopni na krańcach północnych i w centrum do 4-5 na południowym zachodzie. Na Podhalu -5 stopni. Od środy odrobinę cieplej: 3-5 stopni na północnym wschodzie, 6-7 w środkowej Polsce oraz 9-10 na południowym zachodzie. Na Podhalu -1. W czwartek i piątek nadal będzie w miarę ciepło: od 2-6 do nawet 14-15 stopni. W weekend znów stopniowo zacznie się robić zimniej: w sobotę temperatura sięgnie najwyżej 10-12 stopni, a w niedzielę i poniedziałek 7-8.
Prognoza według modelu ECMWF pozwala bardzo wstępnie określić, jaka będzie pogoda w święta wielkanocne (9-10 kwietnia). Model ten wskazuje, że od 3 do 9 kwietnia termometry na Podhalu pokażą najwyżej 4 stopnie, w regionach północnych 6-7 stopni, a w centrum i na południu 8-9 stopni. W kolejnym tygodniu, 10-16 kwietnia, powinno być cieplej - temperatura maksymalna może wynieść 8 stopni w okolicach Zakopanego, 9-11 na północy, a na południu 12-13 stopni. W tym okresie nie powinno mocno padać (prognozowana suma opadów to 6-13 mm dla północy i 9-17 mm dla południa). Opady deszczu przewidywane są głównie w południowej części kraju.